Inni, czy może tacy sami jak my?

Pisane Szkarłatem - opinia Secret

Znacie to uczucie, gdy siadacie przy książce, zaczynacie czytać i po pierwszych stronach wiedzie, że TO JEST TO?! Jeśli tak, to wiedzcie, że przeżyłam coś takiego przy książce Anne Bishop - Pisane Szkarłatem. Z autorką nie miałam wcześniej do czynienia, więc podeszłam "na świeżo". Co prawda słyszałam różne opinie o "Czarnych Kamieniach" tej autorki i targały mną pewne wątpliwości i obawy. NIEPOTRZEBNIE!

Krótki zarys fabularny:

Poznajemy historię świata. To znaczy Innych czyli stworzeń, które mogą przyjmować postać zwierzęcą i ludzką. Niestety ludzie i Inni nie przepadają za sobą.
W tym świecie żyje Simon Wilcza Straż, który prowadzi księgarnię na Dziecińcu. Jest to teren innych, w których mogą przebywać ludzie. Pewnego dnia do Simona przychodzi dziewczyna - Meg. Nie pachnie jak człowiek - mięso, jak to sami nazywają - nie jest też Innym. Może przez to zainteresowanie Simon pozwala jej zacząć pracę jako Łącznik między ludźmi, a Innymi? Głównym zadaniem Meg jest więc odbieranie paczek od ludzkich kurierów oraz dostarczanie ich do Innych. Jednak jak się okazuje, nie wszystko jest takie łatwe...
Meg nie jest zwyczajna. Jest zbiegiem, który właściwie uczy się życia. Nie ma pojęcia jak funkcjonują niektóre rzeczy i jest bardzo zagubiona. Szybko jednak dostosowuje się do nowej roli i zdobywa serca Innych oraz ludzi.

Moje odczucia i przemyślenia:

Powiedzieć, że książkę czytało się dobrze, to jakby powiedzieć, że wielka nawałnica jest delikatną mżawką. Ta książka opanowała mój umysł, do tego stopnia, że siedziałam w pracy i namacalnie odczuwałam obecność tej książki w mojej torebce obok. OSZALAŁAM na jej punkcie i czytałam ją, gdy tylko mogłam.
Razem z bohaterami śmiałam się, płakałam, zaciskałam zęby i wkurzałam się. Powiem Wam, że jest jedna postać w książce, której życzyłam śmierci... naprawdę. Paskudny czarny charakter!!!
Zacznijmy więc po kolei.

Bohaterowie:

Nie wiem jak to się stało, ale każdy dobry bohater skradł me serce w sposób dosłowny. Inni każda zwierzęca Straż, która to odpowiada istocie Innych, jest na swój sposób ujmująca i cudowna. Wronia Straż, Wilcza Staż, jakakolwiek Straż to ujmuje naprawdę ujmuje za serce. Dawno nie spotkałam takiej książki, gdzie pokochałabym każdą drugoplanową postać.

Główna bohaterka, czyli Meg JEST NIESAMOWITA. To bardzo realistyczna i cudowna postać. Jest dojrzała, ale też trochę nieporadna. Ma swoje wady, ale też całą gamę zalet. Jest dobra, ale nie pozwala sobie wchodzić na głowę. Zależy od innych, ale też potrafi sama o siebie zadbać.
Simon... o matko jest cudowny. Nie jest to słodki wilczek, który tylko czeka, żeby komuś pomóc. Nieee. On jest drapieżny, dziki i to naprawdę. Urwać komuś rękę za kradzież - spoko, będzie mięso. Zabić kogoś, nic takiego, bo ludzie - małpy to tylko pożywienie. Ale jego lojalność, dobre serce i robienie wszystkiego w dobrej sprawie, chwytają za serce. Jego relacja z Meg jest cudowna! Chociaż nie jest to romans, to czuje się między nimi tę więź. 
Sam...wilczek jest genialny. A Sam i Meg to cudowny duet. 
Tajemnicza Tess intryguje, ale nie da się jej nie lubić. Bardzo bym chciała dowiedzieć się więcej o niej.
Vlad, wampir, chodząca śmierć. Niesamowita kreacja niecodziennego wampira. On i Erebus (kocham tego dziadka) są świetnymi postaciami. Nie spotkałam się jeszcze z takim opisem Wampirów. Kupuję go w zupełności.
Niedźwiedź, Wrony, Zima, policjanci, tych postaci jest cała masa i każda wywołuje jakieś emocje. Innych nie da się nie lubić, pomimo ich brutalności i bezwzględności.

Relacje między bohaterami:

Wspomniałam już o tym przy opisie Simona, ale takich relacji między bohaterami jest zdecydowanie o wiele więcej. Więź łącząca wszystkich Innych jest wspaniała i po raz kolejny spotykając się z motywem połączenia umysłów, porównywalnego do czytania w myślach, żałuję, że to nie jest realne. Kurcze, jak ja bym chciała coś takiego posiadać.
Chemia między Simonem, a Meg jest wielka. Co ciekawe jest też tak naturalna, że mimo iż między bohaterami nie ma fizycznych interakcji, fragmenty z ich udziałem czyta się z uśmiechem na ustach. Lojalność, odpowiedzialność, troska o siebie i o swoich... Jak to się cudownie czytało.

Świat:

Zasady działania świata, jego cała konstrukcja, jest tak jasna i dobrze wytłumaczona, że wpada się w niego od razu. Autorka już od razu nam przedstawia jak to było z Innymi, jak to funkcjonowało kiedyś i jak to teraz wygląda. Jego funkcjonowanie nie różni się zbytnio od naszego, dlatego łatwo się w nim poruszać. Pokochałam ten świat.

Fabuła:

Sama historia jest bardzo ciekawa i wiele o niej można napisać. Niezwykłość Meg oraz to wszystko czym w co się wplątują Inni jest bardzo niezwykłe. Nie mogłam nawet przez chwilę powiedzieć, że coś mi się nie podobało, albo że było nudno. O nie! Nawet początek nie jest zwykły i nudny, bo Czytając pochłaniałam każdą stronę i złościłam się, że nie mogę czytać non stop. Każda strona, każdy rozdział wywołują jakieś emocje. Chce się czytać dalej, chce się wiedzieć jak to się skończy. A końcówki... no nie chce się odrywać od niej. Na sam koniec bałam się przeczytać cokolwiek innego, bo wiedziałam, że takie uczucia i ta cała fascynacja może się już nie powtórzyć.

Podsumowując Inni, to fantastyczna książka, która zawiera w sobie wszystko czego potrzeba. Przygodę, delikatnie zarysowany romans, wspaniałych bohaterów, rozbudowany świat. WSZYSTKO jest idealne w moim odczuciu. Bawiłam się przednio i cieszę się, że sięgnęłam po tak dobrą przygodę. Jestem zadowolona i każdemu będę polecała ją, bo wiem że warto.

Komentarze

Popularne posty